Strona g³ówna Kontakt Mapa strony Kana³ RSS





Celebrator - imprezy fanów Depeche Mode





ARCHIWUM - ARTYKU£Y
Marek Sierocki o Depeche Mode
 Gazeta StoÅ‚eczna (08.06.2006)
Jednym z największych fanów Depeche Mode w Polsce jest Marek Sierocki. Przed piątkowym koncertem odpytaliśmy go o koncerty, na których był.

Zaliczone koncerty:
1985 "Some Great Reward Tour" Warszawa
1986 "Black Celebration Tour" Budapeszt
1990 "The World Violation Tour" Berlin
1993 "The Devotional Tour" Berlin
1998 "The Singles Tour" Praga
2001 "The Exciter Tour" Warszawa
2003 "Paper Monsters Tour" Katowice - koncert w ramach trasy promujÄ…cej solowy album Dave'a Gahana
2003 "A Night With Martin L. Gore" Hamburg - solowy koncert Martina L. Gore'a.
2006 "Touring The Angel" Katowice

Pierwsze wspomnienie o Depeche Mode:
Podczas pierwszego koncertu w Polsce latem 1985 roku już byłem wielkim fanem grupy. Pierwsze dwa single dostałem od kumpla, który akurat wrócił z Londynu. Od razu mi się spodobały. Strasznie przeżyłem odejście od zespołu Vince'a Clarke'a, myślałem, że to koniec. Przecież pierwszą płytę ("Speak and Spell" 1981 r.) to on praktycznie skomponował. Tymczasem druga płyta ("A Broken Frame" 1982 r.) to eksplozja talentu Martina Gore'a.

Pięć najbardziej niezwykłych chwil koncertowych:
1. Rok 1985. To była czas, kiedy do Polski przyjeżdżały raczej gwiazdy już przebrzmiałe. Tymczasem Depeche Mode byli na wschodzącej fali. Bałem się, jak wypadną na żywo, że ta muzyka tak oparta na syntezatorach będzie powieleniem płyty. Tymczasem na pierwszym planie była sceniczna magia Gahana, frontmana, który nawiązuje momentalnie kontakt z publicznością. Ten niezwykły dar został mu do dziś.
2. Rok 1990 w Alt Buhne. Wtedy po raz pierwszy w życiu zobaczyłem tak duży multimedialny show. Opadła mi kopara. Przez pierwsze trzy piosenki siedziałem oszołomiony, byłem w kompletnie innym świecie.
3. Rok 1993 w Alt Buhne. Koncert był opóźniony, padał deszcz, a ja w ogóle tego nie czułem. Wyglądałem jak zmokła kura. Wtedy po raz pierwszy zespół zagrał w powiększonym składzie. Wilder grał na perkusji, były też chórzystki. Wszystko zabrzmiało bardziej rockowo. To było bardzo miłe zaskoczenie, że zespół się zmienia, nie stoi w miejscu.
4. W 1998 występ promujący płytę z singlami był bardzo ascetyczny w swoim wyrazie. Ale na tle braku oprawy muzyka zabrzmiała świetnie, mocno.
5. Rok 2006. Powrót do multimedialnych rzeczy dobrze zrobił temu zespołowi. Jedyny minus był taki, że barwy piosenek z "Violatora" były takie same jak na płycie. Zaskoczyło mnie też to, że Gahan tak żywo reaguje, jest wciąż tak ekspresyjny. Myślę, że to trochę zasługa polskiej publiczności, która wyzwala w nim pokłady energii, entuzjazmu. Jest jednym z najlepszych showmanów świata.

O nadchodzÄ…cym koncercie:
Miałem pewien dylemat, bo przecież tego dnia swój pierwszy mecz na mistrzostwach gra Polska, a ja kibicuję reprezentacji. Wyszedłem z założenia, że skoro i tak mecz będę oglądał w telewizji, to mogę go nagrać. Koncertu Depeche Mode nie nagram, poza tym emocje na żywo to coś kompletnie innego niż koncert w domu na DVD.
Strona g³ówna Do góry
Copyright © 2005-2024 Modern Mode
Realizacja : DIALNET
strona g³ówna /  news /  zespó³ /  dyskografia /  galeria /  teksty /  fani /  archiwum /  strona