| 
	
	    
	    |  | 
    
	| ARCHIWUM - WYWIADY |  
	| Wywiad z Andy Fletcherem depechemode.com (08.11.2000)
 |  |  |  
	| Webmaster: Jak posuwajÄ… siÄ™ prace nad albumem? 
 Andy: Atmosfera w studio była fantastyczna. Wielu ludzi powtarza widząc jak 
idzie nam współpraca, że powróciły stare czasy i w ogóle tamten duch. Muszę 
przyznać, że wchodzimy właśnie w całkiem ekscytujący moment. Właśnie doszliśmy 
do momentu, w którym rejestracja wszystkich utworów jest zakończona. Mamy 14 
albo 15 piosenek prawie nagranych i w ciągu dwóch, trzech tygodni rozpoczniemy 
fazę miksowania albumu. Powinniśmy skończyć album jeśli nie pod koniec roku - to 
w na początku lub w połowie stycznia. Myślę, że prawdopodobnie jesteśmy w 
trakcie realizacji jednego z naszych najlepszych albumów - i nie jest to próżne 
gadanie.
 
 Webmaster: Czy były jakieś rozmowy albo pomysły na twórców remiksów utworów 
na single?
 
 Andy: To ciekawe. Spotkaliśmy się wczoraj z Danielem (Millerem) w studio. To są 
oczywiście takie sprawy, które odkładamy teraz na dalszy plan. Nie mamy żadnych 
konkretnych pomysłów. Myślę, że Kruder & Dorfmeister mogliby chyba zrobić jakiś 
miks, po tym jakim sukcesem były ich wersje "Useless". Chyba mamy z tym teraz 
mały problem, ale to dosyć przyjemny problem. Mamy sześć utworów do wyboru na 
single. Nawiązując do remiksów - utwory są bardzo zróżnicowane. Jeden to 
klasyczny dance, kolejny to bardziej pop a jeszcze inny to bardziej utwór 
rockowy. To zależy który utwór wybierzemy i właściwie nie będziemy tego wiedzieć 
dopóki nie zmiksujemy piosenek w grudniu i wybierzemy jednej z nich. To dosyć 
dziwne, ale to wygodnie mieć taki wybór.
 
 Webmaster: Jaki jest nastrój materiału na album? Czy jest coś co zespół 
stworzył dotychczas, a co można porównać z nowym materiałem?
 
 Andy: To dziwne. W moim odczuciu to przypomina trochÄ™ "Black Celebration". 
Jakość piosenek jest naprawdę wysoka, tak jak jakość "Black Celebration" była 
naprawdę wysoka. To całkiem optymistyczny album. Myślę, że odzwierciedla klimat 
jaki miała "Ultra" podczas ostatniej trasy. Klimat był naprawdę świetny a my 
oddaliśmy go całkiem dobrze. Naprawdę powracają stare dobre czasy. To naprawdę 
dobre uczucie.
 
 Webmaster: NawiÄ…zujÄ…c do 20. rocznicy sesji nagraniowej do "Speak & Spell" - 
jakie są twoje odczucia o długowieczności zespołu?
 
 Andy: To zawsze było dla mnie niespodzianką. Myślę, że to kilka spraw. 
Oczywiście Martin wciąż pisze bardzo dobre piosenki. Dave śpiewa i występuje 
fantastycznie a my wszyscy pracowaliśmy ciężko nad rozwojem naszej publiczności. 
Nasza publiczność jest bardzo wierna. Niewiele grup ma teraz ten rodzaj 
zwolenników. Czujemy, że tworzymy najlepszą muzykę w naszej historii, więc tak 
długo jak to trwa, mamy nadzieję trwać nadal.
 
 Webmaster: Na zdjęciach zespołu które można zobaczyć w Internecie, można 
zauważyć wiele syntezatorów analogowych. Jak to się przekłada na brzmienie 
albumu?
 
 Andy: Rozważaliśmy to z Markiem Bellem we wczesnej fazie, że chcieliśmy powrócić 
do naszych elektronicznych korzeni. Myślę, że gdy posłuchasz albumu, zauważysz 
postęp w stosunku do "Ultry". To nie jest drastyczna zmiana kierunku. Niektóre 
piosenki tak, ale ogólne odczucie albumu nie jest zmianą kierunku. W dalszym 
ciągu używamy trochę gitar i sampli i jednocześnie brzmień analogowych.
 
 Webmaster: Były sugestie, że planujecie trasę w 2001. Czy to jest w dalszym 
ciągu aktualne i czy były już jakieś rozmowy w których krajach będziecie gościć?
 
 Andy: Myślę, że wystartujemy w lipcu albo sierpniu przyszłego roku. Będzie duża 
trasa europejska, duża trasa amerykańska i jesteśmy jeszcze w trakcie rozmów co 
będziemy robić później. Częściowym problemem dla nas, mających teraz rodziny, 
jest to, że jest nam teraz trudniej. Czekamy z niecierpliwością na trasę. 
Ostatnia trasa była dla nas dużym sukcesem. Nie tylko z powodu ludzi którzy 
przyszli, ale także ze względu na występy. Myślę, że były wspaniałe. Myślę, że 
reakcja fanów była równie wspaniała. Czekamy na przyszłoroczną trasę koncertową, 
żeby zaprzeczyć zdaniu, że od czasu "Songs Of Faith And Devotion" obawiamy się 
jeździć z koncertami.
 
 Webmaster: Wiele zespołów transmituje przez Internet swoje koncerty dla 
fanów. Czy są jakieś plany żeby pokazać któryś z nadchodzących wystepów na żywo 
w Internecie (obojętnie dźwięk czy obraz)?
 
 Andy: Przekaz internetowy jest na pewno bardzo możliwy. Sądzę, że kiedy stajesz 
przed tym 10 tysięcznym tłumem, to jest odrębny scenariusz. Osobiście nie 
chciałbym, żeby każdy występ był w Sieci w czasie kiedy się odbywa. Myślę, że 
stracił by coś ze swojej wyjątkowości. Myślę, że będziemy robić wiele różnych 
rzeczy, z uwagi na duży wpływ Sieci i to co teraz jest możliwe do zrobienia. 
Musimy się po prostu upewnić, że jesteśmy z tym na bieżąco. To nie znaczy, że 
będziemy
 robić to samo co wszyscy wokół, ale możemy robić rzeczy, których nikt inny nie 
robi. Musimy trzymać rękę na pulsie - ale bez zbytniego wybijania się.
 
 Webmaster: Czy chciałbyś jeszcze coś dodać?
 
 Andy: Chciałbym po prostu pozdrowić wszystkich naszych fanów. Będziemy 
koncertować w przyszłym roku, mamy płytę która, jak sądzę, jest absolutnie 
wspaniała. Płyta ukaże się w maju - nie znamy dokładnej daty. Do zobaczenia w 
2001!
 
 Wywiad przeprowadził Daniel Barassi (webmaster 
strony oficjalnej Depeche 
Mode).
 |  |  
	    |       |  |